WÓJCIŃSKI/SZMAŃDA QUARTET — „Delusions”

© Wójciński Szmańda Quartet, fot. Maciej Sypniewski

Kluczem do określenia muzyki Wójciński/Szmańda Quartet jest tworzenie tej muzyki w trakcie koncertu, na żywo. Dzięki doskonałemu, wręcz intuicyjnemu porozumieniu między muzykami zespołu, zbiorowe improwizacje przybierają kształt konkretnych utworów o zróżnicowanej stylistyce. Charakter muzyki tworzonej przez zespół jest wypadkową wielu doświadczeń i inspiracji każdego z wykonawców. Wspólnym mianownikiem dla muzyków stała się otwartość na muzykę ponad stylistycznymi podziałami. Takie podejście do materii dźwiękowej wynika z pragnienia wolności, która jest kwintesencją muzyki improwizowanej.

Można powiedzieć, że jest to współczesna muzyka improwizowana, silnie osadzona w jazzie, z licznymi odniesieniami do muzyki klasycznej, szczególnie w jej współczesnym wydaniu. Wynika to również z faktu, że muzycy zespołu dysponują bogatym doświadczeniem w wykonawstwie różnych gatunków muzyki, począwszy od muzyki klasycznej, poprzez główny nurt jazzu aż do muzyki ludowej i awangardowej. Każdy może w muzyce zespołu odnaleźć różne inspiracje, krytycy muzyczni wymieniali tu m.in. muzykę akustycznego kwintetu Milesa Davisa z lat 60. XX wieku, awangardowego trębacza Dona Cherry’ego, czy nagrania Tomasza Stańki, czy Enrico Rava dla wytwórni ECM.

„Kiedy po raz pierwszy zasiadaliśmy w nagraniowym studiu, we czterech, nasza intencja była prosta i skromna. Chcieliśmy tylko pamiątki z naszego pierwszego muzycznego tête-à-tête, jakiekolwiek by ono nie było. Nikt z nas wówczas nawet przez chwilę nie pomyślał, że już wkrótce nagranie to stanie się naszą debiutancką płytą. Czy więc zawierzymy przypadkowi, czy zaufamy przeznaczeniu albo nieubłaganej, a często wręcz nie dającej się od razu dostrzec wyższej konsekwencji zdarzeń? Czasem po prostu zdarza się i tak, że kiedy ludzie spotykają się po raz pierwszy, by wspólnie muzykować, powstaje coś więcej niż nawet bardzo kunsztowny układ dźwięków. Bywa, że spoza nut wyłaniać się zaczyna magia wspólnego odkrywania muzyki na nowo, a zwykłe spotkanie staje się czymś, czego zwyczajnie nie sposób opowiedzieć, ponieważ zdarza się tylko raz. Wierzymy, że ten moment nam się zdarzył i pragniemy się nim teraz z Wami podzielić”. (Wójciński/Szmańda Quartet)

„Cechą dominującą sztuki zawartej na Delusions jest ogromne zainteresowanie wspólnym muzykowaniem Wójcińskich i Szmańdy. Słychać, że jest w nich wielka chęć i ciekawość grania. Grupowa eksploracja dźwiękowej materii pełna jest spontaniczności, błyskawicznego reagowania na pomysły partnerów — nie tylko na akcenty czy krótkie pasaże, ale i całe frazy przynoszące zmianę nastroju oraz natężenia muzyki. Ów głód wspólnego improwizowania przejawia się również w tym, że kolejne kompozycje to rozbudowane, wielobarwne suity prowadzące przez cały wachlarz muzycznych stanów. Te wiodą do różnorodnych skojarzeń: gdzieś w pamięci mogą odezwać się brzmienia z From The Green Hill Stańki, Yesterday You Said Tomorrow Christiana Scotta czy albumów grupy Daktari. Przy tak otwartej formule grania tych czy innych odniesień powstaje wiele, ale najważniejsze w przypadku płyty Delusions jest to, że niesie ona ze sobą oryginalną fuzję brzmień, inspiracji i zainteresowań muzyków kwartetu. Nie ulega wątpliwości, że jest to wyłącznie ich sztuka”. (Maciej Krawiec, polish-jazz.blogspot.com)

„Muzycznie Delusions opiera się na swobodnych jazzowych formach. W wyniku interakcji między poszczególnymi instrumentalistami, utwory nierzadko przybierają jednak bardziej ustrukturyzowany kształt. Artyści w niemal dowolny, ale niezwykle przekonujący sposób żonglują nastrojowością, a motywy melodyczne wyłaniają się naturalnie. Nie ma operowania nieznośnymi jazzowymi kliszami czy uciążliwej powtarzalności. Na Delusions koegzystują inspirowane muzyką klasyczną fortepianowe pasaże Szymona Wójcińskiego, co najlepiej słychać w znakomitym Voice of Nature, z treściwymi, ale bardzo pewnymi dźwiękami trąbki jego brata Maurycego. Spoiwem jest bardzo plastyczna i czujna gra Krzysztofa Szmańdy oraz różnorodne brzmienie kontrabasu Ksawerego. Efektem jest płyta, która fascynuje od początku do końca i trzyma w napięciu nawet kilka chwil po wybrzmieniu ostatnich dźwięków zamykającego całość Final Destination”. (Piotr Wojdat, jazzarium.pl)

Przedstawiony poniżej repertuar odzwierciedla zapis z albumu Delusions (Fundacja Słuchaj 2016). Jednak program koncertu to każdorazowo zespołowe improwizacje, które przybierają kształt utworów.

1. Flood
2. Saga of Dr Paranoid
3. Fatal Desire
4. Morning Craving
5. Face your Fate
6. No Context
7. Voice of Nature
8. Final Destination
— muz. Wójciński/Szmańda Quartet

ZNAJDŹ W PROGRAMIE: 15.11.2017 | ŚRODA | 19:00 | WÓJCIŃSKI/SZMAŃDA QUARTET — „DELUSIONS”

PRZECZYTAJ ARTYKUŁ O WYKONAWCACH: WÓJCIŃSKI/SZMAŃDA QUARTET





www.facebook.com/WojcinskiSzmandaQuartet